TLDR: Zmień w ustawieniach swojego iphona, androida - opcję usuwającą kolory. Telefon stanie się odrobinę nudniejszy i mózg będzie miał miejsce na większą koncentrację.
Dłuższa wersja: Ha, robi się tu mini-seria "eksperymentuj z plemieszem". Ale poniekąd zbierałem od długiego czasu te eksperymenty i opiszę dla was tylko te udane. Nie w sensie że tylko success story, ale te które są kompletne.
Zatem odcinek drugi to czarnobiały telefon.
Wiem że to brzmi absurdalnie, albo zaraz sobie ktoś wyobraża jakiś monochromatyczny telefon z 1945. Nie nie.
Chodzi o proste przestawienie telefonu w tryb czarno-biały. Podejrzewam że osoby z zaburzoną percepcją kolorów, lepiej dzięki temu funkcjonują w zakresie obsługi.
Ale dla osób z pełną percepcją kolorów przynosi to nieoczekiwaną konsekwencję. Telefon przestaje być źródłem, hmm jak to ująć, sztucznej rzeczywistości (?), portalem dopaminy (he he). A zaczyna być dosyć szarym i nudnym źródłem danych. Wszystko jest dosyć homogeniczne, a wszystko to co miało zaprojektowany kolor jako stymulant, przestaje stymulować.
Oczywiście, nie czyni to jakieś magii, i dalej powiadomienia przychodzą jak przychodziły, telefon nie staje się mniej funkcjonalny.
Ale jakby troche mniej "psujący głowę...
Ciekawe były nieoczekiwane konsekwencje dla mnie tego eksperymentu. 1. Okazało się że mnóstwo programów olewa że ktoś może nie widzieć kolorów. Dla przykładu: Spotify ma szary "nie wciśnięty play" a zielony "wciśnięty". W odcieniach szarości są identyczne. Mapy wyświetlają odcieniami korki na drodze - nie da się bez kolorów zrozumieć czy przed nami lekkie zwolnienie (żółte) czy definitywny korek (czerwony/czarny). Co ciekawe niektóre programy zmieniły się w czasie eksperymentu - spotify dodał kropkę pod wciśniętym przyciskiem :-) 2. Edycja zdjęć pod instagrama to koszmar. Lubię sobie czasem coś wrzucić do instragram. Lubię też delikatnie podrasować porównując z oryginałem. W świecie czarnobiałym nie wiem co robię pod względem kolorów. Więc efekt jest po pierwsze nieoczekiwany, a po drugie niekoniecznie przyjemny. 3. Powrót do świata kolorów jest tak totalnie zaskakujący na telefonie. Jakość kolorów, ich dobór, którego tak na codzień świadomie się nie zauważa - dopiero przy "zmianie spowrotem" wali mocno w głowę - i daje mocno mocno do myślenia, że jednak część rzeczy jest mocno zaprojektowane aby nas przywiązać nawet na poziomie wizualnym.
Na koniec odpowiem na dwa pytania (których nikt nie zadał): Czy polecam ten eksperyment? Jak najbardziej. Fajnie destymuluje i zanudza telefon. I daje do pomyślenia - że jednak dzwonidło coś tu za bardzo gmera nam w głowach, i takim prostym sposobem da się to odgmerać. Czy dalej korzystam z czarnobiałego telefonu. Nie. Traktuje takie przestawienie trochę jak post w jedzeniu. Za długo może być niezdrowy i deprymujący, a funkcje które mi sprawiają przyjemność są kolorowe i czasem je lubię.
Ale sam eksperyment warto przetestować i wyciągnąć swoje wnioski.